Przemierzam właśnie Polskę z miasta A położonego w południo-wschodniej części kraju, przez miasto B w centralnej części, do miasta C na zachodzie.
Pierwsza refleksja jaka naszła mnie w czasie tej podróży, jeszcze na dworcu PKP miasta A, jest taka, że Polska nadal jest w głębokim PRL-u. O rozwoju gospodarczym świadczą jedynie filie międzynarodowych koncernów, ilość samochodów przypadających na jednego mieszkańca oraz galerie handlowe, które rosną jak grzyby po deszczu.
Kiedy kilka (prawie 10) lat temu rozmawiałam z Hiszpanami, którzy przyjechali do Polski na wymianę studencką, zapytałam ich: dlaczego właśnie Polska? Odpowiedzieli, że usłyszeli, że w Polsce po ulicach chodzą ogromne białe niedźwiedzie i chcieli je zobaczyć. Niestety są bardzo rozczarowani, bo żadnego nie spotkali.
Niestety od tamtego czasu niewiele się zmieniło w postrzeganiu Polski przez zagranicznych turystów. Obcokrajowcy traktują Nas jak małpy w zoo. Zwiedzają wielkie galerie handlowe, a znalezienie w nich znajomej zachodniej marki wywołuje u nich efekt "wow". Wielkie oczy i okrzyk zdumienia: Oh my God, they've got Hard Rock Cafe!
Dziś jak na dłoni widzę, jak zmarnowaliśmy ostatnie 20 lat przemian. Jedyni, którzy nadążają za europejskimi standardami, to Nasza młodzież. Bezczelne, pyskate dziewczynki w wieku 15 lat, wymalowane na 20 i chłopcy siedemnastoletni z piwem pod pachą i mięsem w gębie. Nic tylko pozazdrościć.
Nie zgodze sie z Toba :-) to nie my zmarnowalismy ostatnie 20 lat przemian, ale obcokrajowcy nadal sa tak samo zacofani i z mala wiedza o naszym kraju jak byli kiedys :-) Co z tego ze w Polsce bedzie super jak taki Anglik nadal nie wie gdzie tak wlasciwie lezy ta Polska, na syberii, tak ?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Kejt
Mówiąc, że zmarnowaliśmy, nie mam na myśli tego ile wiedzą o PL Anglicy czy inne nacje. Chodzi mi o poziom życia i styl życia w Polsce.
OdpowiedzUsuń