czwartek, 3 stycznia 2013

Blondynka w 2012: podsumowanie

Uff.....po bardzo długiej niebytności w sieci - wracam! Nie pierwszy raz zdarzyło mi się omijać "własne dziecko" szerokim łukiem, ale końcówka roku - mimo szczerych chęci zwolnienia tempa- przyniosła spore, ba! ogromne zmiany :) Zawirowania pochłonęły całą moją energię i wenę do pisania czegokolwiek, a kiedy już po świętach miałam chwilę dla siebie - wykorzystałam ją na "nicnierobienie" :) Ale dość! Po dwóch tygodniach leżakowania czuję, że wszystko rwie się we mnie do działania :)

Dzisiaj, pierwszy raz w 2013, umieszczam post z podsumowaniem 2012. TAG podpatrzyłam na blogu Urban Warrior :) Od dłuższego czasu nie robię wielkich podsumowań i postanowień noworocznych, ale od czegoś trzeba zacząć blogowanie w tym roku, więc jedziemy! :)

Dominujące uczucie w 2012 roku?

wstrząśniecie i zmieszanie 

Co zrobiłaś po raz pierwszy w 2012 r.?

Kilka rzeczy :) M.in. zaczęłam skrobać bloga :)

Czego nie zrobiłaś w 2012 r.?

Już nie pamiętam :)

Słowo roku?

Seriously??!!

Przytyłaś czy schudłaś?

Zdecydowanie schudłam! :) :)

Miasto roku?

Kielce

Odwiedzone miejsca?

Przeprowadzki wyssały ze mnie ochotę na zwiedzanie :(

Ekscesy alkoholowe?

Brak.

Włosy dłuższe czy krótsze? 

Dłuższe :)

Wydatki większe czy mniejsze?


Nie pierwszy raz większe, ale pierwszy raz, aż tak Duuuże ;)

Wizyty w szpitalu?

Było blisko.

Miłość?

Że co, proszę?

Osoba, do której dzwoniłaś najczęściej?


Mama.

Z kim spędziłaś najpiękniejsze chwile?


Sama ze sobą LOL

Z kim spędziłaś najwięcej czasu?


Hehehe j.w.

Piosenka roku?

Więcej niż jedna, ale na pewno nie "Skyfall"

Książka roku?

"No more dirty looks"

Serial roku?

Private Practice

Stwierdzenie roku?


No bez jaj.

Trzy rzeczy, z których równie dobrze mogłabyś zrezygnować?


Już dawno z nich zrezygnowałam i zapomniałam.

Najpiękniejsze wydarzenie?


Babskie wieczorki :)

2012 jednym słowem? 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 


ZMIANY! 

Jakby nie patrzeć 2012 był jednym z intensywniejszych i ciekawszych "roków' w moim byciu na ziemi :) A żeby było ciekawej - 2013 będzie jeszcze lepszy! I tego Wam życzę z całego serca!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz