sobota, 23 czerwca 2012

Carmex uzależnia!

Od dwóch tygodni jestem szczęśliwą posiadaczką Carmex'u i właściwie pierwsze dwa dni wystarczyły, żeby się uzależnić :) Jest genialny!
Kupiłam go kiedy szminka ochronna Nivea Sun Protect SPF30, co do której miałam ogromne oczekiwania, w ciągu trzech dni wysuszyła moje usta jak nigdy dotąd :(




Jeśli chodzi o sam Carmex - wybrałam wersję w tubce, ponieważ osobiście nie kręci mnie wydłubywanie czegokolwiek co ma wylądować na mojej twarzy ze słoiczka. Tym bardziej, że Carmexu używam średnio co 3 godziny i nie zawsze mam możliwość umyć ręce przed i po ;)

Classic Carmex
Przy pierwszym użyciu na popękane i spierzchnięte usta zaskoczyła mnie delikatny mentolowy smak i uczucie chłodu, który pozostawił na ustach. Zupełnie się tego nie spodziewałam! Ale efekt "leczniczy" był jeszcze bardziej zaskakujący. Po jednym dniu stosowania moje popękane i przesuszone usta stały się gładkie i miękkie! Bez peelingów, okładów i innych skomplikowanych zabiegów.


Efekt jest po prostu piorunujący! Podpisuję się pod wszystkimi pozytywnymi komentarzami na temat Carmex! I gorąco polecam, bo jest wart swojej ceny! (w UK ok. 3 funtów, w promocji można dostać za połowę tej ceny; w Polsce ok. 9 zł)


A tutaj linki do polskiej strony Carmex http://poland.mycarmex.com/ oraz do strony z wyszukiwarką sklepów w Twojej okolicy http://www.bachleda.pl/carmex/gdzie_kupic

4 komentarze:

  1. moj ulubiony to carmex mietowy!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy go nie używałam, na razie jestem fanką Tisane :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy nie miałam Tisane, ale wiem, że też wiele pozytywnych opinii zbiera :)

      Usuń
  3. Ja mam ten w sztyfcie i jestem zachwycona ! Idealny na kazda pore roku

    OdpowiedzUsuń