Dzisiaj przy okazji zakupów miałam okazję zobaczyć kawałek pięknej Szkocji w samym centrum miasta. Mam na myśli tutaj Pittencrieff Park w Dunfermline w hrabstwie Fife.
Obejrzałam tak naprawdę niewielki wycinek parku, który momentami przypominał Jurajski Park, czasem Zaczarowany Ogród, a w innych miejscach po prostu Poznański Ogród Botaniczny na Ogrodach.
Zanim przejdę do fotorelacji, wspomnę jeszcze kawałek historii. Otóż Pittencrieff, potocznie zwany The Glen (Dolina Górska), jest gigantycznym parkiem w miasteczku Dunfermline. Samo miasto jest historyczną stolicą Szkocji i ma w sobie dystyngowany klimat, który można wyczuć nawet w centrum handlowym. Ludzie na ulicach czy w sklepach są bardzo kulturalni i piękni (nie chodzi mi tu tylko o wygląd zewnętrzny, bo to kwestia gustu, ale mówię o pięknie wewnętrznym, które bije po oczach). Bardzo pozytywnie zaskoczył mnie również fakt, że mieszkańcy spotkani na ulicach nie bełkotali po Szkocku :) Z historycznych ciekawostek: z miasta pochodził król Szkocji Robert I Bruce oraz urodzony w XVII wieku król Anglii i Szkocji Karol I Stuart, który był ostatnim królem urodzonym w Szkocji. W mieście urodził się również Andrew Carnegie, uważany za najbogatszego człowieka na świece za swoich czasów. I to właśnie z Andrew Carnegie wiąże się historia Pittencrieff Park.
Rok po przejściu na emeryturę (w 1902r.) Andrew Carnegie kupił ogromny teren, który podarował ludności miasta Dunfermline, w którym się urodził. Nazwisko Carnegie widać praktycznie na każdym rogu w Dunfermline. Andrew był wielkim społecznikiem i ślady jego działalności znajdziecie nie tylko w Szkocji, ale także w Stanach Zjednoczonych, do których wyemigrował w wieku 12 lat.
A oto zdjęcia:
|
W części stanowiącej ogród botaniczny jest szklarnia z niewystępującymi w Szkocji roślinami. Podobno są tam też banany :) |
|
Idealne miejsce na piknik :) |
|
W parku znajduje się również Muzeum (wstęp wolny), a na zdjęciu tablica informacyjna na temat eksponatów, jakie można tam znaleźć i trochę historycznych ciekawostek. |
|
Na każdym kroku można praktycznie spotkać tablice lub pomniki upamiętniające ważne wydarzenia lub osoby zasłużone. |
|
Mieszkańcami parku są niezliczone rzesze wiewiórek, które bez oporów podchodzą do ludzi, a nawet pozują do zdjęć :) |
|
Kilometrowe alejki ciągnące się w Dolinie. |
|
Widok na główne wejście do Opactwa Dunfermline, które oczywiście znajduje się na terenie parku. |
|
Na murach Opactwa znajduje się również krótka informacja o królu Karolu I. Wg podań król na terenie opactwa śmiertelnie godził głównego pretendenta do tronu, co niewątpliwie miało wpływ na jego koronację oraz skutkowało ekskomuniką. |
|
Ruiny dawnej XI wiecznej siedziby królów Szkockich. |
|
Niektóre fragmenty ruin i murów mają w sobie coś ze Starożytnego Rzymu. |
|
Widok na Opactwo od strony cmentarza. |
Park jest przepiękny i przeogromny. Była to moja pierwsza przechadzka i na pewno nie ostatnia. Mam nadzieję, że uda mi się kiedyś dotrzeć w każdy zakątek tego urokliwego miejsca. Oby wystarczyło tylko słonecznych dni w Szkocji :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz