Piszę na szybko.
Ostatnio do mojej kosmetycznej szafy trafiło kilka dodatkowych kredek do oczu, cieni do powiek, zapachów, maseł do ciała i krem pod oczy.
Jestem w trakcie testowania dla Was m.in. kremu La Roche Possay Effeclar Duo oraz Avon Solutions krem pod oczy z portulanką :)
Pierwszymi opiniami podzielę się z Wami już w nadchodzący weekend :)
Proszę zatem o jeszcze odrobinę cierpliwości :)
A co do poprzedniego posta i gąbeczki Botanics z Boot's - rozpadła się po trzech użyciach :/ A szkoda, bo naprawdę byłam zadowolona z tego jak ładnie usuwała zaległy tłuszcz z kosmetyków. Niemniej jednak uznaję, że nie ma sensu kupować jej kolejny raz, skoro nie wystarcza nawet na tydzień :/
Jeśli natomiast idzie o maseczkę z oczarem - polecam twardzielom ;) Z trudem wytrzymałam pierwsze 5 minut kiedy miałam wrażenie, że ktoś obłożył mi twarz pokrzywami. Efekt końcowy - spodziewałam się czerwonych plam na skórze, a tu niespodzianka! Kolor się wyrównał, skóra była oczyszczona, odświeżona i delikatnie napięta (nie była ściągnięta, a napięta). Opakowanie spokojnie starczyło na 3 użycia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz