środa, 25 lipca 2012

Przyklej do ściany, czyli szybka zmiana wnętrza

Od zawsze marzyło mi się wielkie malowidło na ścianie w pokoju. Myślałam, że będzie wyglądać rewelacyjnie i doda trochę magii. Właściwie się nie pomyliłam :) Co prawda malowidło zastąpiłam stickers'ami, czyli naklejkami z tworzywa sztucznego, które można łatwo odkleić bez ryzyka zerwania farby ze ściany.

Zalety takiej naklejki, to wyżej wspomniany brak uszkodzeń ściany, a ponadto łatwość zmieniania i dostosowywania wystroju do okazji, pory roku i nastroju :)
Poza tym to naprawdę szybka metoda. Wystarczy dosłownie 5 minut, a w przypadku gigantycznych naklejek dodatkowo para rąk, ale efekt może być powalający. I przyjemny dla oka :)

Jeśli chodzi o cenę...myślę, że jest odpowiednia. Za mój zestaw naklejek na wyprzedaży zapłaciłam 6 funtów (ok. 30 zł). Regularna cena wynosiła od 10 funtów w górę, w zależności od wielkości i wzoru naklejki.

Oto, jak wyglądają trzy z czterech ścian w moim pokoju:


Moje ulubione, to oczywiście widok z okna na alejkę :) Do tego relaksacyjna muzyka z odgłosami lasu, olejek o zapachu drzewa sandałowego lub lasu sosnowego i żyć nie umierać :) Wychodzenie z pokoju można ograniczyć do minimum, a czas poświęcić na dobrą lekturę.

Osobiście zatem zabieg upiększania ścian uznaję za udany :) Polecam i Wam :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz